..
Przyzwyczaiłam
się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą.
Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje
problemy.
Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień,
poświęcić wszystko, co mam.
I to jest trochę przykre .
takie bywa życie. ale zawsze przychodzą nowi ludzie, a niektórzy nigdy nie odchodzą:)
OdpowiedzUsuń